Pytanie: Niedawno zostałem weganinem i mam problem z utrzymaniem masy mięśniowej, pomimo że niemal bez przerwy jem. Gdzie leży problem?

Odpowiedź (Brendan Brazier, Marzec 2005):

W dzisiejszym nerwowym, szybkim świecie nieustannie jesteśmy zalewani żywnością ubogą w składniki odżywcze. Konsumując przede wszystkim ze względu na wygodę, przetworzona i rafinowana żywność doprowadziła do pogorszenia się naszego stanu zdrowia, niepotrzebnie windując ceny usług medycznych. Z uwagi na brak w tej żywności cennych składników odżywczych, oraz nadmiar cukru i kalorii, musimy jej konsumować coraz więcej chcąc zaspokoić zapotrzebowanie na cenne składniki odżywcze. W efekcie stajemy się otyłym i pozbawionym energii społeczeństwem.

Jeszcze kilka lat temu, gdy na kwestie odżywiania patrzyłem w bardziej konwencjonalny sposób, swoje zapotrzebowanie na kalorie próbowałem mierzyć bazując na stopniu mojej aktywności fizycznej i mojej masie ciała. Po zjedzeniu około 8,000 kalorii (był to rezultat moich kalkulacji) podczas dni charakteryzujących się ciężkim obciążeniem treningowym, potrzebowałem zazwyczaj całego następnego dnia na odpoczynek. Obecnie zdaję sobie sprawę, że potrzeba tego jednodniowego odpoczynku w znacznej części nie była spowodowana koniecznością uzupełnienia energii zużytej podczas ćwiczeń, lecz przede wszystkim utratą energii zużytą do strawienia tej olbrzymiej ilości pożywienia!

Jadłem wówczas mnóstwo produktów skrobiowych, czyli żywności bogatej w węglowodany, np. tradycyjne makarony i chleb. Dużą część mojej wysokokalorycznej, aczkolwiek ubogiej w składniki odżywcze diety stanowiły także prażone orzechy, zazwyczaj w formie masła orzechowego. Jako że tego typu pożywienie jest ciężkie do strawienia i przyswojenia i ma niewiele do zaoferowania z odżywczego punktu widzenia, z każdym kolejnym kęsem obrabowywałem samego siebie z energii.

Poprzez konsumowanie pożywienia łatwiejszego do przyswojenia, możesz zaoszczędzić sporą dawkę energii.

Dzieje się tak z dwóch podstawowych powodów:

• Bogate w składniki odżywcze i łatwo strawne pożywienie może być wchłonięte przez organizm mniejszym kosztem energetycznym.
• Gdy w diecie obecne jest więcej żywności bogatej w składniki odżywcze, organizm nie potrzebuje tak dużej ilości żywności, w porównaniu z ?normalnym? pożywieniem.

W bezpośrednim rezultacie, mniejsza ilość pożywienia musi być spożyta, a tym samym strawiona. Jest to olbrzymia oszczędność energetyczna, którą możesz zużyć tak jak sobie tego życzysz. Jeśli twoje ciało mogłoby samo zadecydować jak ją spożytkować, z pewnością przeznaczyłoby ją na wzmocnienie funkcji odpornościowych i szybsze odbudowanie komórek uszkodzonych pod wpływem obciążenia treningowego, czyli dokonałoby tzw. czynności odmładzających.

Gdy zdałem sobie sprawę ze znaczenia pożywienia obfitego w składniki odżywcze i jego łatwej przyswajalności, zacząłem odżywiać się pod kątem zaspokojenia zapotrzebowania na składniki odżywcze, nie stosując się do wytycznych zakładających jedzenie dla spożycia odpowiedniej ilości kalorii. Skupiłem się raczej na konsumowaniu naładowanej składnikami odżywczymi i łatwej do przyswojenia żywności. W rezultacie proces regeneracji mojego organizmu po treningu uległ zdecydowanej poprawie. Nie potrzebowałem już dodatkowego dnia, aby moje ciało mogło dojść do siebie po zjedzeniu ogromnych ilości tradycyjnego pożywienia. Wzmocnione poprzez zwiększoną skuteczność w wykorzystaniu pożywienia, moje ciało zużywa obecnie zaoszczędzoną energię do przyspieszenia procesu regeneracji mięśni uszkodzonych podczas ciężkiego treningu. Dzisiaj konsumuję około 30% kalorii mniej w porównaniu z ilością, którą konsumowałem jeszcze dwa lata temu, a mimo to mam więcej siły dzięki mniejszemu zużyciu energii podczas trawienia.

Zamiast odżywiać się tradycyjnym przetworzonym i rafinowanym jedzeniem, obecnie konsumuję niemal wyłącznie żywność pełnowartościową. Surowe, alkalizujące, pełne nieuszkodzonych enzymów, żyjące pożywienie stało się fundamentem mojej diety. Przestawienie się z rafinowanych produktów skrobiowych jako głównego źródła węglowodanów na owoce i warzywa było w moim przypadku punktem przełomowym. Obecnie większość mojego zapotrzebowania energetycznego zaspokajam głównie poprzez konsumpcję węglowodanów prostych z różnego rodzaju owoców i pełnowartościowych zbóż.

Surowe orzechy i pestki, ze szczególnym uwzględnieniem konopi i siemienia lnianego, a także rośliny strączkowe dostarczają mi wystarczająco dużo białka i niezbędnych kwasów tłuszczowych. Zdecydowana większość witamin i minerałów czerpię ze świeżych, surowych, zwłaszcza ciemno-zielonych liściastych warzyw. W dodatku, konsumując świeżą, surową żywność zamiast suszonej, przetworzonej, czy gotowanej, o wiele łatwiej możesz utrzymać odpowiedni stopień nawodnienia organizmu.

Podsumowując, żywność oferująca organizmowi niesamowitą oszczędność w zużyciu energii jest:

• Bogata w chlorofil, a tym samym wysoce alkalizująca
• Żyjąca i surowa, czyli bogata w enzymy
• Bogata w pre i probiotyki
• Najlepiej spożywana w formie płynnej

Poprzez wprowadzenie powyższych sugestii, możesz nie tylko utrzymać siłę i smukłość tkanki mięśniowej będąc na diecie wegańskiej, lecz nawet poprawić jedno i drugie.